Drogi pamiętniku!
Zaczyna się nowy rok szkolny. Cieszę się, że teraz będę spędzała więcej czasu z Kingą i Caroline. Z tego powodu jestem szczęśliwa, ale... wciąż boli mnie, że moja własna matka ma mnie w dupie. Nie chcę ciągle patrzeć z zazdrością na wesołe matki z dziećmi. Ja sama chcę być taka szczęśliwa.
Cieszę się, że mam oparcie chociaż w tacie i Jeremim. W końcu zaczyna się nowy rok szkolny. Czuję, że teraz zaczyna się jakiś nowy etap w moim życiu. Mam nadzieję, że ten "nowy etap" będzie lepszy niż poprzedni...
***Cieszę się, że mam oparcie chociaż w tacie i Jeremim. W końcu zaczyna się nowy rok szkolny. Czuję, że teraz zaczyna się jakiś nowy etap w moim życiu. Mam nadzieję, że ten "nowy etap" będzie lepszy niż poprzedni...
Elena Gilbert właśnie przemierzała szkolny korytarz w celu dojścia do stołówki.
Po jakimś czasie była na miejscu. Weszła do środka, wzięła tacę i poszła do okienka po jedzenie. Kiedy na jej tacy stał już posiłek Elena zaczęła zmierzać do stolika przy którym siedziały jej przyjaciółki. Kiedy była już prawie u celu poczuła uderzenie, a na jej ciele wylądował sok z truskawek. Morderczym wzrokiem spojrzała na sprawcę tego całego wydarzenia. Jej oczom ukazał się wysoki blondyn z brązowymi oczami.
- Ty idioto! Zobacz co zrobiłeś!
- Przepraszam. Przecież nie wpadłem na Ciebie specjalnie.
- Gówno mnie obchodzi czy specjalnie czy nie! Jestem przez Ciebie cała brudna!
- Nie denerwuj się.
- Jak mam się nie denerwować skoro ubrudziłeś mnie sokiem z truskawek?!
Wzrok wszystkich ze stołówki skierował się na dwójkę kłócących się osób.
- Nie krzycz.
- Ugh! Jesteś idiotą!
Elena ostatni raz spojrzała na niego morderczym wzrokiem. Odstawiła tackę na stół po czym wyszła ze stołówki. Skierowała się do damskiej toalety. Kiedy już była na miejscu zdjęła z siebie bluzkę na długi rękaw i zaczęła ją czyścić. Nagle usłyszała trzask drzwi i już po chwili przy brunetce stały jej przyjaciółki.
- Elena co się stało? - spytała Kinga podchodząc bliżej.
- Ugh! Nawet nie warto o tym gadać.
- Przecież nie zrobił tego specjalnie.
- Przecież nie zrobił tego specjalnie.
- Ale zrobił - powiedziała ze słyszalną złością w głosie.
- Lepiej już chodźmy bo zaraz spóźnimy się na polski. - przypomniała Caroline.
♥♥♥
Oto 1 rozdział owej historii ;d
Kolejny nwm kiedy ;d
Czytasz - komentujesz - motywujesz ;d
Zajmuję! <3
OdpowiedzUsuńA więc tak...
Cudo ;**
Wspaniały rozdział ;D
Uuu... Elena jest ubrudzona przez Stefana?
Ha ha xD Niezły początek ;3
Dziwnie się poczułam, jak Elena zaczęła go wyzywać ;c
tak... inaczej. I dobrze. To Twoje opowiadanie <3
Czekam na next ;***
Dziękuję :*
UsuńŚwietny <3 Ha druga <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńCiekawy początek <3 Oł jejejeje <3
Słucham takiej zajebistej piosenki, że ten rozdział wydaje się jeszcze lepszy niż jest <3 A jest zarąbisty <3
Czekam na nexta <3
I zapraszam na mojego bloga :
http://odcierpieniadomilosci-leonetta.blogspot.com/
Gracias ♥
Usuń[Od reklamowania się jest zakładka "Zaproś do siebie". Na reklamy pod rozdziałami nie zwracam uwagi ;d]
Świetny :*
OdpowiedzUsuńTak na niego nakrzyczala ;#
Czekam na next ;***
Ja już po "podróży" - 12h ;-; ;/
Książkę czytałam przez 6h xD bo.muzyka mi się znudziła xD
~ Alla
Thank you ♥
UsuńBoski.. :*
OdpowiedzUsuńSok z truskawek... xd
Letem dalej...
Weny :*
Pozdro i buziaki.. :*
Kamila Blanco .:*