"Czasem życie się sypie i nie możesz nic poradzić,
kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna cię ranić. "
Kiedy lekcje dobiegły końca uczniowie wyszli z sali.
- Kochanie ja muszę iść odłożyć książki do szafki, poczekaj tu na mnie. - uśmiechnął się.
- No dobrze.
Pocałował dziewczynę w policzek, a następnie odszedł. Szatynka oparła się plecami o ścianę i cierpliwie czekała na swojego chłopaka. Nagle podeszła do niej Megan.
- Cześć Violu.