- Dzień dobry. Jak już wiecie od tego roku to ja jestem waszą wychowawczynią. W tym roku usadzę was tak, że będziecie siedzieć dziewczyna z chłopakiem.
Pani Sunlight zaczęła usadzać uczniów, a Elena natomiast zaczęła wpatrywać się w widoki za oknem. Na jasno zielonej trawie stała śliczna biała ławka.
Obok stało wysokie drzewa z pomarańczowymi i żółtymi listkami które ślicznie ją otaczały. Niebo miały śliczny odcień koloru różowego i niebieskiego. Nikt tego nie zauważał, ale Elena doceniała otaczający ją świat.
- Panno Gilbert! - z rozmyśleń wyrwał ją głos pani Sunlight.
- Słucham?
- Mówię do Ciebie od dwóch minut, a ty siedzisz i wpatrujesz się w okno.
- Przepraszam. Chwilowo nie słuchałam. Co chciała pani mi powiedzieć?
- Że będziesz siedziała ze Stefanem Salvatore.
Spojrzała na swojego "kolegę z ławki" i się wkurzyła. Przed nią stał chłopak który na stołówce ubrudził jej bluzkę. Nie była z tego powodu szczęśliwa.
- Mogłaby pani usadzić mnie z kimś innym?
- Nie.
- No proszę..
- Nie! Proszę niech wszyscy usiądą. Chciałabym zacząć lekcję.
- Ugh!
Wszyscy usiedli na swoim miejscu, a lekcja polskiego się rozpoczęła. Brunetka olewała Stefano.
- Nadal jesteś na mnie zła?
- I to bardzo. - odpowiedziała zła.
- Czemu?
- Ty się pytasz czemu?! Po prostu się do mnie nie odzywaj! - krzyknęła szeptem.
- Salvatore, Gilbert! Skoro się tak bardzo lubicie to przygotujcie razem pracę na temat przyjaźni.
Oboje spojrzeli pierw na siebie, a potem na panię zdezorientowanym wzrokiem.
- Ale czemu niby?! - Jako pierwsza odezwała się Elena.
- Bo ja tak ustaliłam! A teraz proszę o ciszę i kontynuujemy lekcję.
- Ugh.
Dlaczego? Te słowa przemykały przez głowę Eleny. A może jednak jest fajny?... Nie.. Odgoniła od siebie te myśli. Nie wierzyła, że będzie musiała spędzać czas z osobą której nienawidzi. Zrobimy tą pracę i będzie po wszystkim. Po tym mogę się nie odezwać do niego, ani słowem. Na tą myśl brunetka się uśmiechnęła. Po jakimś czasie lekcja dobiegła końca.
♥♥♥
Tak się prezentuje rozdzialik drugi ;d
Jak widzicie Elena nadal nienawidzi Stefana ;d
Ale muszą zrobić razem pracę na Polski o przyjaźni ^^
Czytasz - komentujesz - motywujesz ;d
Adios misiaczki <3
Piekne córeczko ;*
OdpowiedzUsuńMasz talent po siostrach. A głos po ojcu ;3
Czekam na next <3
~ Alla
Dziękuję mamusiu ;*
UsuńMuszę zapytać tu bo zapomnieć xd ...
UsuńDlaczego moim mężem a twym ojcem nie jest Paul/Stefan?! ;( Albo chociaż Ian/ Damon <3 ;( ?
~ Alla
To moim tatusiem niech będzie Paul <3
UsuńSuper rozdział!
OdpowiedzUsuńLecz ja wole bardziej Delene. Wiem, że Stefan ma wiele zalet, ale i tak wole Damona.
Ps. Kiedy next? (Chodzi mi o leonette)
Dziękuję :*
UsuńNwm kiedy next :)
WoW! Ale fajny! <3
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią, będę czytać tą historię <3
Życzę weny na to opowiadanie <3
Pozdro ;****
PS Kiedy następny?? ;D
Muchas gracias ;*
UsuńNext? Nwm.
Może jutro ;d
Boski.. :*
OdpowiedzUsuńŻe nauczycielka usadziła ich koło sb... xd
I ten projekt...xd
Weny... :)
Pozdro i buziaki.. :*
Kamila. :D