piątek, 2 maja 2014

One Shot Leonetta "Tymczasowe szczęście"

Żyła sobie dwójka ludzi. Leon i Violetta. Chłopak i dziewczyna. Szatyn i szatynka. Dwa różne charaktery, a jednak podobne.
Pewnego dnia Violetta spacerowała po mieście. 
Musiała sobie przemyśleć parę spraw. Zaczęła myśleć o swoim życiu,
problemach, wspomnieniach, ale również o niespełnionej miłości. Tak. Jest zakochana w Leonie Verdasie. Pięknym szatynie ze szmaragdowymi oczami. Jest on jej przyjacielem. Dziewczyna była szczęśliwa z tego powodu, ale była smutna, że jest dla niego tylko przyjaciółką.
Nikim więcej. Nie potrafiła wyznać mu swoich uczuć. Bała się odrzucenia, oraz tego, że to może zniszczyć ich przyjaźń. A ona tego nie chciała. Chociaż bolało ją ukrywanie tego co czuje to jednak według niej było to najlepsze rozwiązanie. Nagle dziewczyna wpadła na kogoś. Spojrzała kim jest owa osoba. Ujrzała swojego przyjaciela.
- Cześć Violu - uśmiechnął się do niej
- Hej
- Co robisz tak sama w środku miasta?
- Wyszłam pospacerować i przemyśleć pare spraw
- To może przejdziemy się razem?
- Jasne
- Chodź zaprowadzę cię w pewne magiczne miejsce
- Okey
Uśmiechnął się po czym wziął szatynkę
za rękę i zaczął prowadzić w nieznanym jej
kierunku. Dziewczyna patrząc na ich splecione ręce automatycznie się uśmiechnęła. Po paru minutach dotarli dotarli do ślicznego parku. Ujrzeli w oddali białą ławeczkę na którą poszli usiąść
- Violu nie wiem jak na to zareagujesz, ale ja muszę ci to powiedzieć - powiedział poważnie
- Leon coś się stało? - spytała zaniepokojona
- Tak. Od jakiegoś czasu czuję coś do ciebie. I to nie jest przyjaźń. Powoli stajesz się dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką. Zakochałem się w tobie. Jeżeli nie odwzajemniasz moich uczuć to postaram się zrozumieć
Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko pocałowała chłopaka
 -,-
*parę lat później*
Leon około rok temu oświadczył się Violetcie. Dziś ma się odbyć ich ślub. Od samego rana Violetta była cała w skowronkach. Dziewczyna właśnie stała przed lustrem w swoim pokoju. Bardzo cieszyła się, że bierze ślub z mężczyzną swojego życia. W końcu była szczęśliwa. Nagle do pokoju weszła szatynki przyjaciółka - Francesca.
- Hej Violu. Twoja mama prosiła żebym ci to przekazała - podała Violetcie kopertę po czym bez słowa wyszła z pokoju.
Dziewczyna usiadła na swoim łóżku po czym otworzyła kopertę z której wyciągnęła jakiś list. Od razu zaczęła go czytać.

Kochana córeczko
Chcę, a właściwie muszę wyjaśnić ci pewną sprawę. Otóż kiedy miałam 16 lat zaszłam w ciążę. A w wieku siedemnastu lat urodziłam syna. Bałam się, że nie poradzę sobie z jego wychowaniem, więc oddałam go do adopcji. Według mnie tak było dla niego lepiej. Pewnie zastanawiasz się po co ci to piszę. Po prostu myślę, że należy ci się prawda. Może to ci coś wyjaśni.
*Do listu były doczepione wyniki DNA*
Pewnie teraz rozumiesz. Tak. Leon jest twoim bratem. Przepraszam, że mówię ci to dopiero teraz, ale wcześniej nie miałam odwagi ci tego powiedzieć. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
Twoja zawsze
kochająca Mama.
Uznajmy, że to Violetta

Violetta rzuciła listem o ścianę i zaczęła płakać. W jednym momencie życie zaczęło jej się walić na głowę. Był już czas żeby poszła na swój ślub, ale ona zwyczajnie nie miała na to siły. Po chwili do pomieszczenia wszedł Leon. Kiedy zobaczył płaczącą Violettę podszedł do niej i ją przytulił.
- Violu co się stało?
- Leon.. ty
- Co ja?
- Ty... jesteś moim bratem - powiedziała i jeszcze bardziej się rozpłakała

THE END?
_________________
Hejoł :**
Jak wam się podoba ten One Shot? :>
Pisałam go w zeszycie o 1 w nocy xDDD
Wiem, że pomysł może wydawać się trochę dziwny, ale chyba był warty napisania :>
Nie wiem czy dziś będzie rozdział :>
I..
Czytasz - komentujesz - motywujesz
Trzymajcie się :***
Buziaczki :***
Iza Blanco <333

7 komentarzy:

  1. bedzie kolejna część

    OdpowiedzUsuń
  2. Extra! Brak mi słów! Jest po prostu przecudny! Będzie następną część?!!!
    Ploseeeee.....:D
    Pozdrawiam Mańka<<3:-V

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie piszę drugą część, ale nie wiem czy ją opublikuję :D
      Pozdrawiam :**
      Iza Blanco <3

      Usuń
    2. Plosze! Opublikujesz? Ten One Shot jest świetny!:)

      Usuń
  3. Kuźwa co ty .. jak ty tak mogłaś.. ?!!!?!?!?
    León bratem. ?!?!?!?!?
    Viola siostrą. ?!?!?
    A tu już się zapowiadało tak pięknie..!!
    Jak ty tak mogłaś. ?!?!
    Fochen Karolina.. !!
    Ale nie forever... !!
    Letem czytać drugą część...
    Weny kochana..
    Kocham ..

    Pozdro i Buziak... :P
    Kamila Blanco..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz.
Te wasze wszystkie komentarze wywołują u mnie uśmiech na twarzy i zachęcają do dalszego pisania ♥
Dziękuję ♥