piątek, 10 października 2014

Capitulo 33 [Amor que sobrevivira todo]

"Czas płynie, świat się zmienia, płyną łzy, znikają marzenia..."

- Ale jak to? - spytała zdziwiona Violetta
- Po prostu państwo Verdas i my mamy założoną wspólną firmę we Włoszech którą dotychczas prowadzili nasi rodzice oraz ich rodzice. Niestety są oni coraz starsi i zrezygnowali z pracy. Firma nie może zostać bez szefa, więc my i Verdasowie się przeprowadzamy.

Szatynka nie mogła w to uwierzyć. Z dnia na dzień przeprowadzają się, a na dodatek rodzina Verdasów również. Ze łzami w oczach spojrzała na Angie oraz Pablo po czym odeszła. Udała się do swojego pokoju. Wchodząc trzasnęła ze złości drzwiami. Wzięła z szafki długopis oraz pamiętnik który otworzyła na odpowiedniej stronie.


Drogi pamiętniku!
Dawno tu nie pisałam. Ale teraz potrzebuję się komuś wygadać, ale nie mam komu.
Nie mogę w to uwierzyć. Wyprowadzamy się.. Ta dziwka o imieniu Megan niestety też. Nienawidzę jej. Zniszczyła mi życie po raz drugi.. To przez nią zerwałam z Leonem. Naprawdę myślałam, że on jest inny, że nam się uda, że będziemy razem szczęśliwi. Może to głupie, ale często wyobrażałam sobie naszą wspólną przyszłość. Myślałam, że to uczucie przetrwa wszystko, że parę lat później będziemy oczekiwać dziecka i wpatrywać się w siebie tak jak na początku. Mimo że znaliśmy się krótko, bardzo dobrze się rozumieliśmy, czułam że jesteśmy dla siebie stworzeni. Jeszcze słowa naszych znajomych tego typu, że do siebie pasujemy dawały mi więcej wiary w nas.
Teraz udaję, że nic do niego nie czuję. Cóż tak łatwiej niż starać się. Wytrzymam. Choćbym miała patrzeć na niego przegryzając wargi, dławiąc się łzami, wytrzymam.

Zamknęła swój pamiętnik. Nie miała siły, ani ochoty w nim pisać. Nagle usłyszała pukanie do drzwi. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać, ale jednak powiedziała ciche "proszę". Do pomieszczenia wszedł Leon.
- Violu..
- Teraz to ja coś Tobie powiem. Dziwnie jest, nie rozmawiać z Tobą, nie widzieć Cię. Poznaję inny wymiar samotności, już nie ma łez ani emocji, między nami tylko pustka. Idę dalej sama, choć niby są ludzie, którzy chcą mi towarzyszyć, wolę nie, znów zranią słowem wypowiedzianym pochopnie, milczeniem. Za którymś razem nie będzie tłumaczeń, przeprosin, nikt nie zatrzyma moich myśli, smutku, rozczarowania. Nie chcę nikogo, wykończyły mnie nadzieje na spełnienie, za bardzo chciałam, za mocno wierzyłam, za długo czekałam. Może takim jestem człowiekiem dziwnym, że się ze mną inaczej nie da niż raniąc? - powiedziała ze smutkiem w oczach.
- Nie mów tak.
- A jak? Powiedz mi po cholerę się w Tobie zakochałam!?
- Violu ja Cię kocham..
- Ale zraniłeś mnie i doskonale o tym wiesz.
- Przepraszam.
- Myślisz, że jedno "Przepraszam" załatwi wszystko?
- Chciałbym żeby tak było.
- Ale tak nie jest i nie będzie. Najwyraźniej nie jest nam dane być razem.
- Ale czemu? Oboje się kochany.
- Ale jakoś wolałeś pomóc wtedy tamtej suce.
- Popełniłem błąd. Każdy je popełnia. Czemu nie możesz dać mi jednej szansy?
- Bo Ci się nie należy.
Chłopak ostatni raz spojrzał na siedemnastolatkę, a następnie wyszedł z pokoju.
♥♥♥
Hejka moi kochani ;)
Tak oto prezentuje się ten rozdzialik ;)
Mam nadzieję, że wam się podoba ;)
Do następnego ;)
Trzymajcie się ziomezki ;)

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Zaraz lecę nadrabiać poprzednie ;)
      jestem ciut w tyle, ale się nadrobi ^^
      Ty wiesz jakie jest moje zdanie na temat tego rozdziału (<333)
      Wyprowadzka? Dawaj dalej, dawaj dalej ;D
      Wiesz, to opowiadanie jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych ^^
      Gdybym miała wybrać "Amor que sobrevivira todo" vs. "The world is cruel" wybrałabym co prawda to pierwsze, ale to nie znaczy, że nie mam świra ta punkcie drugiego XD
      Leónetta -_- weź wyjdź Karcia, co? i nie wracaj ^^
      albo wróć, bo kto mi nexta napisze ;D
      grunt ze leon zrozumial swoj blad...
      teraz sie musi postarac i violka jest jego xD
      już to widzę...XD
      Hu...lecem do następnych ;)

      Buziaki ;**
      ~Madziuś ♥

      Usuń
  2. Boski !
    No to wyjeżdżają :(
    Viola znowu musiała pisać w pamiętniku aby się wygadać.
    Violetta z nim zerwała !
    Nie no przecież muszą się pogodzić ;)
    Biedni oboje będą cierpieć ;(
    Czekam na kolejny ;*
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie muszę pisać, ze kocham Twojego bloga, bo to już wiadome <33
    No czyli jednak wyjeżdżają do Włoch xpp
    Ughhh.. Nienawidzę tej Megan przez nią nie ma Leonetty ;<<
    Powinnam się obrazić, ale za bardzo Cię lofciam <33
    Bardzo podoba mi się ten fragment gdzie Violka przerywa Leonowi i mówi mu co czuje xDD
    Oczywiście czekam na następny boooski rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski rozdział!!!!!
    Wyprowadzka?! Viola nie chce dać drugiej szansy Leónowi?! Oby się to bardzo szybko zmieniło!
    Czekam na next!!!!!
    Oby pojawił się bardzo szybko!!!! Wciągnęłam się w tą historię <3
    + Zapraszam do siebie http://violettaodnowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny! <3
    Wyprowadzają się ;oo ;/
    Biedna Vilu ;c
    I ta Megan.! ;-;
    Leon jest słodki ale jeszcze nie dawaj mu drugiej szansy :P
    Musi sie bardziej postarać o Violke .! ;3
    Czekam na next.! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Cały blog cudowny, genialny, wspaniały (...) .
    Rozdział cudo <3
    Wyprowadzka? Biedna Vilu :'(
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Dzięki za zaproszenie. :*
    Zuzia <33333

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział nie mogę doczekać się next :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie cudne!
    Jak Viola może nie wybaczyć Leonowi??? Nie wiem co zrobił, bo przyznam bez bicia, że nie czytałam poprzednich rozdziałów (jestem tu pierwszy raz), ale wiem, że Leoś jest tak boski, że nie można się na niego długo gniewać. Sądzę, że pogodzą się szybko! Muszą bo to moja Leonettka <3
    Viola planowała przyszłość z Leonem ooooo!
    Ale... jak to wyjeżdżają?
    Bardzo fajnie piszesz. <333
    Czekam na następny rozdział i szczęśliwą Leonette.
    Zapraszam ponownie również do mnie.
    ///Ari <3

    OdpowiedzUsuń
  9. León , miałeś tego nie spierdolić , a tu proszę...
    Fochen na ciebie Karolino... !
    Rozwalać mi Leonette... ?!?!?!?
    Jak ty tak możesz. ?!?!
    Nie ma nic o Megan.. ale i tak muszę coś powiedzieć..
    Suka pierdolona...pojebana debilka. ! -,-
    To przez nią Violka zerwała z Leosiem.. :c
    Weny ci życzę kochana.. ;D
    Kocham.. :P

    Pozdro i Buziaki... :*
    Kamila Blanco. [ tak oficialnie xd ]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz.
Te wasze wszystkie komentarze wywołują u mnie uśmiech na twarzy i zachęcają do dalszego pisania ♥
Dziękuję ♥