poniedziałek, 20 października 2014

Capitulo 36 [Amor que sobrevivira todo]

"Najgorsze jest tęsknic za kimś, kogo widzisz codziennie.."

- Wstawaj księżniczko - szepnął jej do ucha.
Krucha szatynka pod wpływem głosu szatyna zaczęła się przebudzać. Zaczęła przecierać ręką swoje czekoladowe oczy. Nadal była wtulona w Leona. Delikatnie oderwała się od niego i usiadła na swoim miejscu.
- Dzieci już dojechaliśmy - powiedziała pani Verdas.

Violetta spojrzała przez szybę i ujrzała piękne domy. Okolica jak na pierwszy rzut oka była bardzo przyjazna. Wszyscy wysiedli z samochodu. Siedemnastolatka podeszła do samochodu swoich wujków którzy już przy nim stali wyjmując walizki.
- Jak Ci minęła podróż? - spytała z uśmiechem Angie.
- Nie tak źle - odpowiedziała.
- To dobrze.
- Który jest nasz dom? - spytała biorąc  swoje walizki.
- Ten - wskazała na ogromny, prześliczny dom - a ten jest państwa Verdas - wskazała na dom obok.
Oba domy było złączone przez co tworzyły niesamowicie wyglądającą całość.
- Jest śliczny - zachwyciła się.
Zabrali wszystkie swoje walizki i udali się do domu. Kiedy weszli do środka dziewczyna oniemiała. Całe wnętrze było cudowne. Wszystkie ściany miały pozytywne kolory, że, aż chciało się na nie patrzeć. Meble idealnie pasowały do stylu domu. Ogólnie wszystko komponowało się cudownie.
- Violu. Mamy dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę.. możesz wybrać sobie pokój - powiedziała z szerokim uśmiechem.
- Czemu ona ma pierwsza wybierać pokój?! - powiedziała szatynka wkurzonym głosem.
- Bo tak.
- Ale to jest niesprawiedliwe! Czemu ona ma mieć zawsze lepiej?!
- Megan uspokój się!
- Nie. Ona zawsze jest taka niby najlepsza! A wcale tak nie jest!
- Ty pokazujesz tylko, że jesteś rozwydrzonym bachorem! - krzyknęła Angie
- Zaraz zadzwonię i powiem to mamie!
- Proszę bardzo, dzwoń! Możesz wrócić tam skąd przyjechałaś!
Megan tupnęła nogą jak mała dziewczyna, a następnie wyszła. Violetta podeszła do swojej cioci i tak po prostu ją przytuliła.
- Angie nie przejmuj się nią.
- Denerwuje mnie jej zachowanie.
- Kiedyś jej może przejdzie.
- No nie wiem.
- To uwierz.
- Ten pokój jest śliczny - powiedziała ucieszona szatynka.
- W takim razie jest Twój - uśmiechnęła się.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję! - krzyknęła tuląc się do cioci.
- Nie ma za co. Ja zmykam, a ty się rozpakuj.
Spojrzała na szatynkę ciepłym spojrzeniem, a następnie wyszła z pokoju. Siedemnastolatka wyjęła z szafy ubrania po czym udała się do łazienki w swoim pokoju w celu odświeżenia i ubrania się. Po zakończeniu tych czynności wróciła do swojego pokoju i zaczęła się rozpakowywać. Po paru godzinach wszystko było poukładane w szafkach. Było już dosyć późno, a kolor nieba zmienił się na bardzo ciemny niebieski. Na niebie był już widoczny piękny księżyc. Czekoladowo - oka wyjrzała przez okno. Zauważyła, że za jej oknem jest średniej wielkości dach. Otworzyła okno po czym wyszła przez nie. Jej nogi delikatnie stąpały po dachu. Usiadła na prostej powierzchni i zaczęła wpatrywać się w piękny księżyc. Według niej przypominał ser.  Biały, ale zarazem piękny ser. Na niebie było setki, tysiące, a nawet miliony cudownych gwiazd. Sama by chciałaby być taką gwiazdą dla kogoś. Niezbędną, piękną i potrzebną do życia. Ale niestety wiedziała, że nigdy się to nie spełni. Tak bardzo zatraciła się w swoich rozmyślaniach, że nie zauważyła jak ktoś siada obok niej i ją obejmuje. Od razu wiedziała kim jest ta osoba. Nie miała siły się wyrywać, po prostu wtuliła się w niego.
- Chciałabym, żeby tak było zawsze - szepnęła.
- I będzie.
- Nie, nie będzie - powiedziała. - zraniłeś mnie. Nigdy tego nie zapomnę.
- Pozwól mi się chociaż z Tobą zaprzyjaźnić. Nie możesz wiecznie mnie unikać.
- Mogę, ale nie chcę. Nie potrafię.
- Pozwól mi się do siebie zbliżyć.
- Nie wiem czy potrafię.
- Potrafisz, ale nie chcesz.
- Być może.
- Daj mi być chociaż swoim przyjacielem. Nie potrafię, żyć bez Ciebie.
- ...
Hejka moi kochani <3
Tak prezentuje się kolejny rozdział ;D
Co odpowie Viola? ;D
A może po prostu znowu ucieknie? ;D
Tego dowiecie się niedługo ;D
A TYMCZASEM ZAPRASZAM WAS NA MOJEGO BLOGA Z ONE SHOTAMI ;D
NABÓR DO EKIPY NADAL TRWA! ;D
Do następnego <3
Kocham was <3
Adios misiaki <3

9 komentarzy:

  1. Boski rozdział!!!!!!
    Oj żeby Violka szybko wybaczyła Leónowi....Są taką cudowną parą <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo ;3 udo ;3 Cudo ;3
    Viola spała wtulona w Leona *O*
    Tacy słodcy są ^^
    I Viola dostała wymarzony pokój <3
    A Megan se poszła ;D
    I dobrze ;*
    Ta scenka Leonetty taka słodka <3
    I Leoś nie może bez niej żyć *O*
    Niech się zgodzi ^^
    Albo wiem... Niech go pocałuje! <3
    Czekam an enxcika niecierpliwie <3
    Buziaki ;*
    Katarina

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mówiłam, nowa czytelniczka ;)
    Rozdział mi się podoba. Megan to straszna gburka, zawsze wszystko musi mieć dla siebie. Ale takie postacie też są potrzebne, prawda? ;)
    León to cud. Chociaż, kiedy chłopak zrani dziewczynę i nagle go oświeci, co stracił, to zazwyczaj stają się milusi... Ale nie ma sprawy, ciekawi mnie, czy już taki zostanie, czy powtórzy swój błąd i czy Violetta mu wybaczy. Pewnie tak, ale mimo wszystko mnie ciekawi dalszy rozwój wydarzeń.
    Czekam na następny, bo piszesz wspaniale.
    A to wyżej to cudo! ♥

    Livetti

    OdpowiedzUsuń
  4. BOSKI BOSKI BOSKI
    Awwww.... Viola i Leosiek :)
    Szczera rozmowa na dachu. <333
    Kocham i czekam na next :*
    Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  5. Mistrzostwo świata. :*
    Leonetta taka suodka! :D Spała w siebie wtulona ;33
    Violu wybacz już Leosiowi! :D
    Czekam na next i zapraszam do mnie ;********
    xoxo♥
    Kocham Cie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski!
    Leoś tak słodko obudził Viole :3 O mogła wybrać sobie pokój a tamta idiotka pokazała jaka to ona jest. Boisz sobie pokój wybrała i może sobie na takim fajnym daszkiem siedzieć też tak zawsze chciałam :D Leon przyszedł o no niech mu się pozwoli trochę zbliżyć no i coraz bardziej ;) Czekam na kolejny rozdział ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  7. O ja pierdziele, nie skomentowałam tego cudownego rozdziału o.o byłam przekonana, że zostawiłam po sobie ślad xpp
    Oczywiscie rozdział GENIALNY ;**
    Megan ma za swoje, to za to, że przez nią nie ma Leonetty, razem, ale może będą jako przyjaciele. Mam taką nadzieję <33
    Leonetta nie razem, ale blisko xDD chociaż ja wiem, że oni czują do siebie coś więcej ;D
    Oczywiście czekam na następny cudowny rozdział <33

    OdpowiedzUsuń
  8. O ja cie chyba nie wytrzymam radości..
    ale szkoda że Violka nie chcę się zbliżyć do Leóśka.. :c
    Rozdział. ?
    Genialny.. <3 !
    Niech Violka się wkońcu przyzna że go kocha a nie...
    Dobrze Leosku robisz... kochany Leosiek..przysuwaj się Leosku , oj przysuwaj.. <3
    Weny kochana.. :*
    Kocham ;D

    Pozdro i Buziaki :*
    Kamila Blanco [ ponownie oficialnie.. <3 ]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz.
Te wasze wszystkie komentarze wywołują u mnie uśmiech na twarzy i zachęcają do dalszego pisania ♥
Dziękuję ♥