- Ludmiło mogłabyś prosić do mnie Violettę? - uśmiechnął się.
- No jasne. Chcesz może kawę?
- Nie dziękuję.
Rzucił jej przyjazne spojrzenie, a następnie udał się do swojego gabinetu, gdzie spotkał Francesce siedzącą przy biurku. Podszedł do niej i przywitał się całusem w policzek.
- Cześć - powiedział przyjaznym tonem.
- Cześć. Pomóc Ci z czymś? - spojrzała na niego.
- Nie dziękuję.
środa, 26 listopada 2014
niedziela, 23 listopada 2014
Tyle czasu już minęło... ♥
sobota, 22 listopada 2014
Rozdział 4 [Smile]
Castillo i Verdas już od piętnastu minutach czekają na Ludmiłę i Marco przy okazji powtarzając ich plan. Po paru minutach usłyszeli dzwonek do drzwi. Dwudziesto-paro latek udał się w stronę drzwi które otworzył. Po chwili wrócił do salonu z Ludmiłą i Marco. Violetta wraz z Leonem już wcześniej ustalili, że obejrzą horror, żeby blondynka się bała i przytulała do jego brata.
wtorek, 18 listopada 2014
Rozdział 3 [Smile]
Przeczytaj notkę pod rozdziałem.
Delikatnie zapukała w drzwi. Kiedy usłyszała donośne 'proszę' weszła do środka.
- Nie przeszkadzam? - spytała niepewnie.
- Nie. Wchodź.
Ręką wskazał na krzesło na którym szatynka usiadła.
- W jakiej sprawie do mnie przyszłaś?
- Już przemyślałam Twoją propozycję - powiedziała pewnie.
- I jaka jest Twoja decyzja? - spytał ciekawy.
Delikatnie zapukała w drzwi. Kiedy usłyszała donośne 'proszę' weszła do środka.
- Nie przeszkadzam? - spytała niepewnie.
- Nie. Wchodź.
Ręką wskazał na krzesło na którym szatynka usiadła.
- W jakiej sprawie do mnie przyszłaś?
- Już przemyślałam Twoją propozycję - powiedziała pewnie.
- I jaka jest Twoja decyzja? - spytał ciekawy.
czwartek, 13 listopada 2014
Rozdział 2 [Smile]
- Mów o co ci chodzi - pospieszała go szatynka.
- Zauważyłaś to jak Marco i Ludmiła się na siebie patrzą?
- Trudno nie zauważyć. Każdy normalny człowiek się na kogoś patrzy. - powiedziała znudzona.
- Ale od razu widać, że się sobie podobają.
- No co Ty nie powiesz - odparła z przekąsem.
- Violetta ja mówię poważnie. Chcę, żeby mój brat był szczęśliwy.
- Nie może on jej po prostu powiedzieć co czuje? - spytała siadając na fotelu.
- Zauważyłaś to jak Marco i Ludmiła się na siebie patrzą?
- Trudno nie zauważyć. Każdy normalny człowiek się na kogoś patrzy. - powiedziała znudzona.
- Ale od razu widać, że się sobie podobają.
- No co Ty nie powiesz - odparła z przekąsem.
- Violetta ja mówię poważnie. Chcę, żeby mój brat był szczęśliwy.
- Nie może on jej po prostu powiedzieć co czuje? - spytała siadając na fotelu.
wtorek, 11 listopada 2014
100 tys. wyś. ♥ Dziękuję! ♥
Rozdział 1 [Smile]
Młoda szatynka jak co dzień zmierzała do pracy. Jej brązowe włosy powiewały na wietrze. Była spóźniona, ale nie martwiła się tym. Rodzice przepisali na firmę na na nią i na Verdasa. Cieszyła się, że ma źródło stałego dochodu. Z uśmiechem na ustach wkroczyła do środka. Przywołała przyciskiem windę które już po chwili była na odpowiednim pietrze. Weszła do środka i nacisnęła odpowiedni guzik. Po jakimś czasie była na odpowiednim pietrze. Wyszła z windy i udała się do recepcji oznajmić, że jest już w pracy.
sobota, 8 listopada 2014
Capitulo 39 [Amor que sobrevivira todo]
"Łączy nas wiele spraw, jeszcze więcej dzieli.
Być blisko siebie i wciąż nie tak jak byśmy chcieli"
poniedziałek, 3 listopada 2014
Capitulo 38 [Amor que sobrevivira todo]
"Oszukam czas...zapomnę o złych ludziach,których znam..."
Rozdział dedykowany mojemu prosiaczkowi <3

Subskrybuj:
Posty (Atom)