Za biurkiem siedziała młoda, a zarazem piękna blondynka. Nazywała się ona Ludmiła i była przyjaciółką młodej Castillo. Wzrok Ferro skierowany był na młodszego Verdasa. Szatynka patrzyła na tą sytuację. Oboje się w siebie wpatrywali. Po jej głowie chodziły myśli "Czemu oni nie wyznają sobie miłości?". Czasami miała ochotę podejść do Marco i wygarnąć mu co myśli o tej sytuacji. Perfidnie było widać, że chcieliby być razem. Podeszła do recepcji i z uśmiechem spojrzała na Ludmiłę czym przerwała jej fascynację brunetem.
- Cześć Ludmiła.
- Cześć Violu.
- Mam na dzisiaj jakieś spotkania?
- Dziś?
Spojrzała na ekran komputera. Po niecałej minucie odpowiedziała.
- Nie, ale na biurko zostawiłam Ci masę papierów które musisz podpisać i dodatkowo Leon powiedział, żebyś do niego przyszła jeśli będziesz miała czas.
- To konieczne? - spytała zniesmaczona.
- Tak. Wiem, że go nie lubisz, ale przyzwyczaj się, że musisz z nim pracować.
- Nawet mi o tym nie przypominaj. - powiedziała, a jej usta wygięły się w prostą linię - Mogłabyś mi zrobić kawę?
- Jasne - odpowiedziała wstając.
- Będę u sobie w gabinecie - oznajmiła.
Udała się do swojego biura. Westchnęła kiedy zobaczyła stertę papierów. Usiadła na wygodnym, skórzanym fotelu koloru czarnego, a następnie zaczęła wykonywać swoją pracę.
(*•*)
- Leon ten projekt może nam zagwarantować niezłą reklamę - swój wzrok przeniósł na brata.
- Ale Marco Violetta się nie zgodzi. Ona mnie nienawidzi.
- Bez jej zgody to my gówno zrobimy. Nie możesz jej jakoś przekonać?
- Jak mam ją niby przekonać? Jest po prostu rozpieszczoną córeczką jej rodziców. Wie jakie mam o niej zdanie. Dodatkowo mnie nienawidzi. Myślisz, że coś zdziałam? To się grubo mylisz.
- W takim razie jesteśmy na przegranej pozycji. Przemyśl to wszystko.
Ostatni raz spojrzał na brata, a następnie wyszedł z jego gabinetu.
(*•*)
- Cześć Violu - oznajmił wchodząc do biura Castillo.
- Co ty nagle taki miły jesteś?
Podeszła do szafki i próbowała ściągnąć folder z najwyższej półki. Niestety nie mogła ich dosięgnąć. Verdas podszedł i pomógł jej. Podał jej do ręki przedmiot.
- Sama bym sobie poradziła - warknęła.
- Nie denerwuj się - powiedział łagodnym tonem.
- Jakby Cię tu nie było to bym się nie denerwowała.
- Nie przychodzę do Ciebie, żeby się z Tobą kłócić.
- Wow! To jakaś nowość. Żartujesz sobie?
- Nie. Przychodzę do Ciebie z pewną propozycję.
Szatynka po chwili odpowiedziała.
- Masz 5 minut, a potem spadaj.
(*•*)
Hejka moi kochani <3
Przychodzę do was z nową historią <3
Musicie mi wybaczyć, ale nie wiedziałam o czym mam pisać w tamtej historii.
Po prostu powoli odechciewało mi się pisać jak pomyślałam, że będę musiała napisać rozdział tamtej historii.
Mam nadzieję, że ta historia wam się spodoba.
Dziękuję Vicky B-Lover która pomagała mi wymyśleć tą historię i za pomysły które mi podsuwała <3
Kocham Cię <3
Oczywiście zapraszam na jej cudownego bloga którego serdecznie polecam <3
Prologu nie ma bo nie umiem pisać prologów ;)
Do następnego <3
Adios misiaczki <3
Miejsce <3
OdpowiedzUsuńJa to mam farta XD Wchodzę na bloga, a tu nowy fantastyczny rozdział <3
UsuńMarmila <333333333
Ale się będzie działo ^^^^^^
Viola nienawidzi Leóna :)))))))
Do czego to doprowadzi??????
León ma 5 minut ^^^^^
Ciekawe, czy zdąży? XD
Mi jeszcze zostało po wczorajszym XD
Nie masz za co dziękować <3
Tak... te pomysły... XD
Wiesz, że one mi się potem śniły? XD
W skrócie:
Rozdział jak zwykle <3
-Wspaniały
-Cudowny
-Genialny
Czekam niecierpliwie na next <3
Też Kocham <333
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexcika.
Całuję
Dove
Boski!
OdpowiedzUsuńWybaczam Ci tylko dlatego że rozdział 1 fajnie zapowiada nową historię ;)
Czekam na kolejny rozdział ;*
Pozdrawiam <333
Wchodzę na bloggera patrzę dodałaś rozdział 1, ja wielkie oczy czy czegoś przypadkiem nie przegapiłam, ale jednak nie.
OdpowiedzUsuńRozdział WSPANIAŁY *-*
Ciekawie się zapowiada ^-^
Vilu i Leon się nie lubią xpp
Ostatnio czytając Twój komentarz zauważyłam, że nazywasz mnie Aniołkiem, dlatego też postanowiłam Cię nazywać Diabełkiem :>>
Tak więc Dibełku jestem bardzo ciekawa następnego genialnego rozdziału <3|
Bardzo podoba mi się pierwszy rozdział. Nie martw się ja również nie umiem pisać prologów. :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że masz ciekawą koncepcje na to opowiadanie i na pewno mnie jak i innych czytelników zafascynuje ta historia jak poprzednie. <3
Widzę, że chcesz wprowadzić przynajmniej na jakiś czas mało spotykany parring. Lu i Marco. To było Lurco? Chyba tak. Nie ma jak to zadawać pytania i sobie samej odpowiadać. ;] Oczywiście jeśli chodzi o samą parę to jestem za. :>
Nie przedłużając mojej paplaniny czekam na dwójeczkę. Czas brać się za biologię. Też jej nienawidze jak ty. ;/
Extra pierwszy rozdział ;D !
OdpowiedzUsuńDzisiaj krótko.... ;//
A więc tak...
Czemu oni sięę nie lubią??
znaczy vilu leona??
ale się do niego przekona, tak??
ej no weź... ;c
Czekam na drugi ;d
Pozdrawiam xoxo
Cudo!!!
OdpowiedzUsuńDlaczego oni się nie lubią :/
Ale pewnie się polubią :D
Kochan cudo i czekam na next <33
Boski , ale szkoda że nie piszesz już tamtej.
OdpowiedzUsuńAle nie oczekuję od ciebie nic więcej , bo wiem jak masz na co dzień ..
Ale i tak rozdział boski.. :)
Przepraszam że nie jestem na bieżąco , ale wiesz jak ja mam... :/
Letem czytać dalej.. :)
Kocham.. <3
Weny.. <3
Kamila B. :D
Lu i Marco <333 Nietypowy parring ;3 i to jest wyjątkowe i jedyne. :)
OdpowiedzUsuńViola nie lubi Leona :(
Boski rozdział :)