wtorek, 18 listopada 2014

Rozdział 3 [Smile]

Przeczytaj notkę pod rozdziałem.

Delikatnie zapukała w drzwi. Kiedy usłyszała donośne 'proszę' weszła do środka.
- Nie przeszkadzam? - spytała niepewnie.
- Nie. Wchodź.
Ręką wskazał na krzesło na którym szatynka usiadła.
- W jakiej sprawie do mnie przyszłaś?
- Już przemyślałam Twoją propozycję - powiedziała pewnie.
- I jaka jest Twoja decyzja? - spytał ciekawy.

- Pomogę Ci - powiedziała z uśmiechem.
- Dziękuję to wiele dla mnie znaczy.
- Nie ma za co. Chcę żeby moja przyjaciółka była szczęśliwa.
- I będzie. Jaki jest nasz plan?
- Nie wiem. Masz jakiś pomysł? - spytała z uśmiechem.
- Może po prostu będziemy chodzili w jakieś miejsca we czwórkę, a potem ich zostawiali sam na sam?
- Nie jest to plan doskonały - stwierdziła.
- Czemu?
- Po pierwsze oni nie są głupi i widzą, że się nienawidzimy.
- To na ten czas będziemy się zachowywali jak przyjaciele.
- Myślisz, że uwierzą? - spytała niezbyt przekonana.
- Jeśli będziemy przekonywujący to jest to prawdopodobne.
- A co jak zaczną coś podejrzewać?
- Postaram się, żeby tak nie było - na jego ustach pojawił się ogromny uśmiech.
- A po drugie jaką mamy pewność, że po prostu po tym jak ich zostawimy nie wrócą do domu?
- Bo widać, że są w sobie zakochani. Dla nich takie spędzanie czasu razem będzie bardzo dobrym rozwiązaniem i na pewno z tego nie zrezygnuję.
- Od kiedy zaczynamy nasz plan?
- Najlepiej od jutra.
- Czyli od jutra zachowujemy się jakbyśmy byli przyjaciółmi? - spytała.
- Tak. Mam nadzieję, że w to uwierzą.
- A co jak się spytają skąd taka zmiana?
- Po prostu powiemy, że bardzo się polubiliśmy.
- Oby uwierzyli - oznajmiła wstając z krzesła.
- Violu.
Spojrzała na niego swoimi czekoladowymi oczami.
- Coś jeszcze?
- Przemyślałaś sprawę tego projektu? - spytał ciekawy.
- Mówiłam Ci to tyle razy, ale powiem jeszcze raz. Nie zgadzam się na ten projekt.
Ostatni raz spojrzała na niego, a następnie wyszła z jego gabinetu i skierowała się do wyjścia.
(*•*)
Szatynka wraz z Verdasem siedzieli na czarnej kanapie w jego gabinecie czekając na Marco i Ludmiłę których chwilę temu zaprosili. Po chwili usłyszeli pukanie do drzwi. Kiedy szatyn powiedział 'proszę" do środka wszedł jego brat oraz przyjaciółka Castillo. Usiedli na fotelach naprzeciwko nich. W ich oczach było zdziwienie kiedy widzieli Violettę i Leona nie kłócących się. Nie wierzyli, że w ogóle kiedykolwiek będzie to możliwe.
- Po co nas tu ściągnęliście? - spytał nie kryjąc swojego zdziwienia.
- Chcieliśmy was zaprosić na wieczór filmowy - uśmiechnął się.
- A od kiedy wy się tak lubicie? - podniósł pytająco brew.
- Od dosyć dawna tylko po prosty baliśmy się jak na to zareagujecie.
Delikatnie objął szatynkę ramieniem. Dziewczyna pomimo zdziwienia wtuliła się w niego. Ludmiła i Marco nie mogli w to uwierzyć. Ale w głębi serca cieszyli się z tego.
- To jak? Zgadzacie się? - spytała dwudziesto paro latka.
Ferro i młodszy Verdas Spojrzeli na siebie z uśmiechem po czym kiwnęli twierdząco głowami.
(*•*)
Zawiodłam się na was.
Konkurs trwał ponad miesiąc.
A wy to mieliście w głębokim poważaniu.
A może teraz ja zachowam się tak samo i zawieszę bloga?
Hmmm??
Wtedy byście zobaczyli jak ja się czuję.
Na razie nie mam podjętej decyzji, ale myślę, że blog po prostu zostanie zawieszony.
Tyle w tym temacie.

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. WOW!!!!
      Rozdział CUDOWNY!!! Z resztą jak zwykle :)
      Violka się zgodziła <33333
      Oj... Do czego to może doprowadzić XD
      O zawieszaniu bloga znasz moją opinię, aż za dobrze XD
      Ale ją jeszcze raz powtórzę :)
      NAWET NIE MYŚL!!!!!
      Piszesz genialnie i to byłaby wielka strata dla Twoich prawdziwych czytelników, którzy Cię szanują i uwielbiają <33
      Nie przejmuj się resztą. Oni nie są tego warci!!!!!
      Błagam przemyśl jeszcze tą decyzję!!!!!!!
      Pozdrawiam <3
      Besos<3

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wróciłam na swoje, które specjalnie dla siebie zajęłam na Twoim cudownym blogu ^-^
      Rozdział jest wspaniały ♥♥
      Aż czuć tą miłość między Leonettą :D podoba mi się ich plan... I like it ♥
      Oczywiście czekam na następny boski rozdział <33
      Kochana proszę Cię, ja Cię błagam nie zawieszaj swojego genialnego bloga, nie wzięłam udziału w konkursie, bo nie mogłam nic napisać, kilka razy próbowałam, ale za każdym razem nie miałam na nic weny :/
      Przepraszam i proszę jie zawieszaj :** ♥

      Usuń
  3. Super rozdział a o konkursie dowiedziałam się nie dawno dlatego nie napisałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski !
    Wiedziałam że zgodzi się na jego plan :) Zaczęli udawać przyjaciół ciekawe jak im to wyjdzie i jak się to skończy ;) Przyjaciele uwierzyli i zaczynają swój plan :D Ja udział w konkursie wzięłabym ale nie mam kiedy tego napisać na swojego bloga nawet nie mam czasu rozdziału napisać ;( Mam nadzieje że nie zawiesisz. Czekam na kolejny rozdział ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski.. <3333
    Słodkie , jak Leosiek się do niej przytulił.. <333
    Ale Leośku , nie pozwalaj sb , ja tu jeszcze jestem !!
    Ale dla ich dobra , pozwalam ci.. xdd
    Ale teraz na serio .. .
    Mam nadzieję że Leosiek i Violka się do sb zbliżą.. <33
    Leonetta forever.. <333
    Rozdział jeszcze raz boski .. jak każdy zresztą.. :D
    Czekam na nexta.. <3
    Weny.. <333
    Kocham <333

    Kamila Blanco.<3333 [ tak oficialnie ]

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zawieszaj bloga, proszę!
    Super rozdział

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz.
Te wasze wszystkie komentarze wywołują u mnie uśmiech na twarzy i zachęcają do dalszego pisania ♥
Dziękuję ♥