Capitulo 26 [Amor que sobrevivira todo]

"Nawet nie wiesz, ile kosztuje mnie powstrzymywanie łez, bo nie chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że sobie nie radzę."

- Czemu mnie unikasz? - spytała prosto z mostu.

- A czy to ważne?

- Bardzo.

- To Ty mi pierw powiedz czemu chciałaś się zabić? To jest nienormalne! Nie mogę stracić Cię na zawsze!

- Niby tak mówisz, a zachowujesz się jak zwykły dupek! Olewasz mnie, masz mnie po prostu w dupie! Wiesz jak mnie to boli?! - spytała ze łzami w oczach.

- Wiesz dlaczego tak jest?! Bo Cię kocham!
Zakochałem się w Tobie! Zakochałem się we własnej przyjaciółce! Jestem po prostu zazdrosny kiedy widzę Cię z moim bratem! Teraz już znasz prawdę..

- Dlaczego mi tego nie powiedziałeś?

- Bo jesteś z moim bratem. Mimo, że go nienawidzę to nie potrafię odebrać mu dziewczyny.

- Ja.. nie jestem z nim.

- Przykro mi.

- A mi nie. Bo podczas naszego pocałunku poczułam taką niesamowitą magię której nie czułam z Marco przez cały nasz związek. To ja jestem kretynką bo się w Tobie zakochałam - powiedziała i spuściła głowę.

- Nie. Bo ja w zupełności odwzajemniam Twoje uczucia. 

Szatyn przysunął się do swojej dziewczyny  przyjaciółki i delikatnie ją pocałował.

- Zostaniesz moją dziewczyną?

- Jasne. - Siedemnastolatka uśmiechnęła się do niego. 

Oboje usiedli na łóżku. 

- Ale dręczy mnie jedno pytanie.. Mogę ci je zadać? - spytał niepewnie.

- Jasne

- Czemu chciałaś się zabić?

- Bo.. zaczęłam tracić wszystkich. Zerwałam z Marco, Ty nie zwracałeś na mnie uwagi, po prostu wydawało mi się, że nie chcesz mnie znać. Chciałam zniknąć z waszego życia raz na zawsze. Według mnie było to najlepsze wyjście. Ale proszę nie mów tego Angie i Pablo. Nie chcę żeby niepotrzebnie się martwili. 

- Dobrze. Nie powiem.

- A Ty czemu tak po prostu wyszedłeś z sali?

- Nie mogłem znieść tego cholernego uczucia, że mogę Cię stracić. Nie zniósł bym tego. Jeśli Ciebie by nie było to zrobił bym wszystko żeby być z Tobą.

- Nawet tak nie mów. Jeśli mnie kiedyś zabraknie na tym świecie to nie martw się. Wtedy po prostu bądź szczęśliwy z kimś innym bo zasługujesz na to - uśmiechnęła się.

- Jestem szczęśliwy z Tobą. I tylko z Tobą. Nic tego nie zmieni.

- Kocham Cię.

- Ja Ciebie też kochanie.

Przybliżył się do Siedemnastolatki po czym ją pocałował. 

♥♥♥

Cześć ludziki ;)

Tak się prezentuje rozdzialik 26 który według mnie spieprzyłam ;/

Nie wiem czy Leonetta nie jest za szybko ;/

Ale niedługo ich pewnie rozdzielę, żeby nie było nudno ;d

 Tak. Teraz możecie się cieszyć.

Wiem. Rozdział krótki jak zawsze ;)

Mam nadzieję, że wam się podoba ;)

Dziękuję, że jesteście ;)

Kocham was ♥

♥♥♥

Czytasz - komentujesz - motywujesz <3

Do następnego :)

Adios misiaki <3