"Czasem, kiedy mówię, że wszystko u mnie w porządku,
chciałabym, żeby ktoś spojrzał mi w oczy, uściskał mocno i powiedział:
wiem, że wcale tak nie jest."
Szatynka siedziała na ławce na dworcu kolejowym i czekała na swoją ciocię. Zaczęła spoglądać na otoczenie. Zielone drzewa idealnie współgrały z blado różowym niebem. Kiedyś nie dostrzegała tego. Nie widziała piękna otoczenia. W jej głowie ciągle przelatywały wspomnienia.
- Kocham Cię mamo.
- Ja Ciebie też córeczko.
- Boję się, że kiedyś mi Ciebie zabraknie. - powiedziała, ze smutkiem w oczach.
- Nie zabraknie.
- Obiecujesz?
- Obiecuję kochanie.
- Mam marzenie.
- Jakie?
- Chcę być szczęśliwa.
- A nie jesteś?
- Nie. Dopóki ty mamusiu nie jesteś szczęśliwa to ja też nie będę.
- Tato, a jakie jest życie?
- Ja sam tego jeszcze nie wiem.
- A kiedy się dowiesz to nauczysz mnie żyć?
- Oczywiście. Ale ty córciu sama się z czasem nauczysz.
- Jesteś tego pewien?
- Tak.
- Tato! Mamo! Nie opuszczajcie mnie!
Na ekranach pojawiły się ciągłe linie. Do sali od razu wparowali lekarze, oraz pielęgniarki.
- Proszę wyjść.
- Nie! - powiedziała po czym się rozpłakała.
- Proszę stąd natychmiast wyjść.
- Niee!
Pielęgniarki siłą wyprowadziły brunetkę z sali. Na korytarzu czekała na nią już jej przyjaciółki.
- Wyjdą z tego. - przytuliła szatynkę.
- Nie. Ich serduszka przestały już bić. Teraz są już w niebie i patrzą na mnie tam z góry. Może ich przy mnie nie ma, ale na zawsze pozostaną tu - wskazała na serce. - Kocham was - powiedziała cicho i ponownie się rozpłakała.
Nie mogła zapomnieć tych wszystkich złych i dobrych wspomnień. Nie mogła zapomnieć najważniejszych osób w swoim życiu. Wiedziała, że teraz są w lepszym świecie. W świecie w którym nie ma już bólu, zazdrości, nienawiści. Jest już tylko dobro i miłość. Chciała być tam z nimi, ale wiedziała, że jej rodzice chcieliby żeby przeżyła życie szczęśliwie, żeby poznała smak życia. A szatynka nie chciała zawieść rodziców, więc po prostu próbowała żyć, bez bólu i cierpienia choć nie zawsze jej to wychodziło. Ale może kiedyś będzie dobrze? przez jej głowę przelatywały takie myśli. Miała nadzieję, że u cioci i wujka będzie jej dobrze...
♥♥♥
Hola chicas <3
Tak się prezentuje 1 rozdział nowej historii <3
Mam nadzieję, że wam się podoba <3
Czytasz - komentujesz - motywujesz <3
Adios ziomeczki <3
Super !
OdpowiedzUsuńViola czekam na ciocie i rodziców wspomina ;(
Ciekawie się rozkręca ta historia :D
Czekam na kolejny rozdział ;*
Pozdrawiam <333
Gracias ♥
UsuńBoże... Aż się popłakałam <3 ;'c
OdpowiedzUsuńCudowny! <33
Fajny nowy wygląd bloga xD Podoba mi się ;*
Czekam na next ! <33
A, i ZAJMUJĘ !
Nie dam go komuś tknąć xDD
Hah xD Życzę duuużo weny ;***
I wspaniałych wakacji, szkoda, że się kończą ;c
To Paa <33
Dziękuję ♥
UsuńU cioci i wujka będzie jej wspaniale <3 ;D
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały ;p
Czekam na next ;33
~ Alla
Merci <3
Usuń<3 - tyle ci powiem :)
OdpowiedzUsuńU cioci i wujka musi byc dobrze
Czyzby ciocia Angie? :D
Powiedz ze wujek Pablo xD mam alergie na Germana, choc w tym przypadku Germangie bylaby nielogiczna xD
Nic wiecej z siebie nie wydukam, bo obejrzalam przed chwila wspanialy film i wciaz chce mi sie plakac :')
Czekam na next :)
Buziaki ;**
~Madziuś <3
Dziękuję <333
UsuńJaki film? ;d
Szczerze? Nawet nie sprawdzilam tytulu...xD za bardzo wciagnal mnie film i nie bylo czasu na sprawdzanie xD
UsuńChyba jedynym minusem byly reklamy co 20 minut...grrr...-_- xd
xD
UsuńCudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ♥
Thanks <3
UsuńKochana,
OdpowiedzUsuńNa początku chcę Cię przeprosić, że nie skomentowałam wcześniejszych rozdziałów zwłaszcza epilogu tamtej cudownej historii, która wpadła głęboko do mojego serduszka <3
Ta historia czuje, że również się tam znajdzie bo mogę to stwierdzić już po prologu i rozdzialiku pierwszym <3
Wiesz, że widzę z każdym rozdziałem twoje coraz to większe umiejętności pisarskie?
Nie mogę się doczekać dwójeczki ;*
Dziękuję.
UsuńCudownie i aż się wzruszyłam :'(
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział *.*
Jesteś bardzo zdolna ;*
Całusy
Marianna <333